W czwartek, 31 października, premier Donald Tusk poinformował o rozpoczęciu budowy polskiej Tarczy Wschód. Choć jej nazwa może po części wskazywać na podstawowy cel inwestycji, w dalszym ciągu większość Polaków nie jest w stanie dokładnie wyjaśnić czym tak właściwie ma być owa infrastruktura. Dziś po części postaram się przybliżyć ten temat.

Z założenia tzw. Tarcza Wschód to planowana od dawna szeroko zakrojona operacja polegająca na budowie umocnień na wschodniej granicy Polski, a zarazem wschodniej flanki NATO, które mają pojawić się na granicach z Rosją i Białorusią. W skład projektu wchodzi budowa fortyfikacji wojskowych oraz innych środków obronnych tj. fizyczne zapory, najnowocześniejsze systemy monitorowania przestrzeni powietrznej oraz sprzęt i system elektroniczny. Inwestycja ma być realizowana w latach 2024–2028, swoim zasięgiem ma objąć ponad 800 km granicy RP, a jej koszt ma przekroczyć 10 mld zł. Dotyczyć ona będzie takich województw, jak województwo pomorskie, warmińsko-mazurskie, lubelskie, podlaskie i podkarpackie.

Pełna nazwa Tarczy Wschód to "Narodowy Program Odstraszania i Obrony - Tarcza Wschód". Z założenia omawiana infrastruktura ma powstać na najbardziej newralgicznych fragmentach naszej granicy tj. w północnej i wschodniej części kraju. Projekt ma przede wszystkim odstraszyć i ograniczyć potencjalną mobilność wroga, wzmocnić tamtejsze tereny pod kątem bezpieczeństwa, a zarazem zwiększyć mobilność polskiego wojska na terenach przygranicznych. To wszystko ma maksymalnie ułatwić Wojsku Polskiemu ewentualną obronę granicy i jednocześnie maksymalnie utrudnić potencjalnemu agresorowi wtargnięcie w głąb kraju - pamiętajmy, że przykładowo Warszawę od białoruskiej granicy dzieli jedynie ok. 200 km.

Jak zaznaczył premier Donald Tusk "To przedsięwzięcie obliczone na lata. Jego głównym zadaniem jest odstraszyć potencjalnego przeciwnika, żeby nie doszło do żadnej wojny. W tym sensie jest to stricte pokojowe działanie. Traktujmy to jako inwestycję w pokój i bezpieczeństwo, a nie zwykłe ćwiczenia wojenne". 

Z kolei jak dodał Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz "Tarcza Wschód to priorytet dla naszego rządu, z resztą w umowie koalicyjnej pierwsze akapity są o obronie ojczyzny. Będziemy bronić każdego skrawka RP, to nasze zobowiązanie. Fortyfikacje, jeże żelbetonowe, rowy przeciwczołgowe - to wszystko ma zadziałać na wschodniej granicy Polski, na wschodniej granicy UE i NATO".

Warto podkreślić, że rozpoczęcie budowy Tarczy Wschód pierwotnie planowano na rok 2025, jednak finalnie zdecydowano się przyśpieszyć całość prac.