Sytuacja w kontrolowanej przez Izrael Strefie Gazy nie tylko przypomina katastrofę humanitarną, ale po prostu nią jest. Według ostatnich statystyk od 7 października 2023 r., czyli od momentu wybuchu konfliktu pomiędzy Hamasem a Izraelem, na obszarze o powierzchni 360 km2 na którym mieszka 2,1 mln osób (dla porównania Warszawa - 517,2 km2 i 1,8 mln mieszkańców) zginęło już ponad 40 tys. osób (dane przekazywane przez tamtejsze Ministerstwo Zdrowia). Tylko w sobotę w izraelskich nalotach na Strefę Gazy zginęło ponad 50 osób.

Według ONZ ponad 1,7 mln Palestyńczyków - z 2,1 mln mieszkańców terytorium - musiało opuścić swoje domy. Większość miast na terenie Strefy Gazy jest całkowicie zniszczona. Powszechnym problemem jest brak pożywienia, dostępu do wody, czy prądu. Szacuje się, że w dotychczasowych nalotach Izrael zniszczył ponad 60% całości zabudowań, położonych na tym obszarze. Palestyńczycy nie mają również możliwości opuszczenia Strefy Gazy - jedyne przejście graniczne z Egiptem, położone w mieście Rafah, od początku konfliktu przepuszcza jedynie konwoje humanitarne. Z racji tego niektórzy określają Strefę Gazy mianem największego "getta" na świecie.

Kryzys humanitarny sprzyja rozwojowi wielu chorób, które my w Europie znamy tylko z podręczników. Dziś w Strefie Gazy rozpoczęła się akcja szczepień dzieci przeciwko Polio. Światowa Organizacja Zdrowia planuje w ciągu najbliższych tygodni zaszczepić przeciwko niej ok. 640 tys. najmłodszych. Wszystko z powodu wykrycia pierwszego od 25 lat przypadku zachorowania na wspomnianą chorobę. Wirusa polio wykryto też w ściekach na obszarze Strefy Gazy. Wskazuje się, że wybuch epidemii miałby katastrofalne skutki nie tylko dla Gazy, ale i całego regionu.

Pomimo wielokrotnych prób mediacji pomiędzy stronami konfliktu na ten moment nie udało się dojść do porozumienia i nic nie wskazuje, by miało ono być zawarte w najbliższych tygodniach. Co więcej, obawiano się, by konflikt nie rozlał się na kolejne kraje np. Liban, Iran, Irak. 

Od początku Izrael oskarżany jest o nieproporcjonalną odpowiedź i naruszanie podstawowych zasad prawa międzynarodowego. O ile pierwotne działania tego kraju można było zakwalifikować w kategoriach samoobrony, dziś nie mają one już nic z tym wspólnego. 

Izrael dodatkowo całkowicie ignoruje postanowienia sądów międzynarodowych, w tym m.in. Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (najważniejszy sąd ONZ), który w maju br. nakazał natychmiastowe wstrzymanie ofensywy militarnej i innych działań w Rafah w Strefie Gazy, tłumacząc to "bezpośrednim ryzykiem" dla palestyńskiej ludności cywilnej. Operacja w Strefie Gazy cały czas trwa, każdego dnia ginie ludność cywilna, a świat bezczynnie się temu przygląda. W XXI wieku...